K: Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie.
W: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.
Słowo Boże
- Nad wszystkim masz litość, bo wszystko w Twej mocy, i oczy zamykasz na grzechy ludzi, by się nawrócili. Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił. Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał? Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia! (Mdr 11, 23-26)
- Bo i dawnych mieszkańców Twojej świętej ziemi znienawidziłeś za ich postępki tak obrzydliwe: czarnoksięstwa, niecne obrzędy, bezlitosne zabijanie dzieci, krwiożercze – z ludzkich ciał i krwi – biesiady wtajemniczonych spośród bractwa, i rodziców mordujących niewinne istoty. Chciałeś ich wytracić ręką naszych przodków, by godnych otrzymała osadników – dzieci Boże – ta ziemia, u Ciebie nad wszystkie cenniejsza. Ale i ich jako ludzi oszczędzałeś! (Mdr 12, 3-8)
- Wtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew. Posłał [oprawców] do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch, stosownie do czasu, o którym się dowiedział od Mędrców. Wtedy spełniły się słowa proroka Jeremiasza: Krzyk usłyszano w Rama, płacz i jęk wielki. Rachel opłakuje swe dzieci i nie chce utulić się w żalu, bo ich już nie ma. Mt 2, 16-18)
- Wiemy zaś, że Prawo jest dobre, jeśli je ktoś prawnie stosuje, rozumiejąc, że Prawo nie dla sprawiedliwego jest przeznaczone, ale dla postępujących bezprawnie i dla niesfornych, bezbożnych i grzeszników, dla niegodziwych i światowców, dla ojcobójców i matkobójców, dla zabójców, dla rozpustników, dla mężczyzn współżyjących z sobą, dla handlarzy niewolnikami, kłamców, krzywoprzysięzców i [dla popełniających] cokolwiek innego, co jest sprzeczne ze zdrową nauką, w duchu Ewangelii chwały błogosławionego Boga, którą mi zwierzono. (1 Tm 1, 8-11)
- Nikt jednak z was niech nie cierpi jako zabójca albo złodziej, albo złoczyńca, albo jako [niepowołany] nadzorca obcych dóbr! Jeżeli zaś [cierpi] jako chrześcijanin, niech się nie wstydzi, ale
- My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego. (1 J 3, 14-15)
Rozważanie
W tej pięknej, ciepłej kaplicy na naszym wrocławskim kolejowym Dworcu Głównym, zatrzymajmy się przez Matką Boską Bolesną, trzymającą w ramionach martwe ciało Pana Jezusa. Dotknijmy umysłem i sercem tematu, który jest niezwykle bolesny i domaga się naszej konkretnej postawy. Domaga się tego działania zwykła ludzka uczciwość: nam pozwolono się urodzić i żyć!
Od czasów biblijnego Kaina specjalizujemy się w zabijaniu. I mamy „imponujące” osiągnięcia w tej dziedzinie! Magazyny broni, najnowocześniejszy sprzęt, technologie, geniusz ludzki wprzęgnięty w przemysł zbrojeniowy, wysysający niewyobrażalne sumy pieniędzy.
Potrafiliśmy do tego procederu dorabiać nie tylko ideologie, ale i tzw. prawa do zabijania – w zależności od aktualnych sytuacji.
Wierzy ktoś jeszcze w możliwość powszechnego pokoju na świecie?!
A przecież wszystko zaczyna się w zaciszu naszych domów, rodzin, wspólnot! Przemoc słowna, psychiczna, ekonomiczna. Mordercza zazdrość. Egoizm. Nieopanowany gniew. Brak autentycznego dialogu. Nieprzebaczenie…
I jeszcze one – najbardziej bezbronne i niewinne istoty: nienarodzone dzieci. „Aborcja eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją RP” (TK 22 X 2020 r.). Po tym orzeczeniu jesienią 2020 r. w naszej Ojczyźnie rozpętała się burza.
Sto lat minęło od ustanowienia „prawa” do aborcji – i nie potrafimy się z tym procederem raz na zawsze rozprawić, mówiąc jasno i jednoznacznie wszystkim: nie wolno zabijać ludzi! A ludzkie życie zaczyna się przecież od chwili jego poczęcia; czy ten oczywisty fakt zostanie wreszcie uznany za niepodważalny? „W ciągu tego stulecia uśmiercono miliardy dzieci. Pierwszym ‘dobroczyńcą kobiet’ był Lenin, a po nim inni faceci. Bo to dla wygody nieodpowiedzialnych mężczyzn kobiety zabijają swoje dzieci. I to dla takich typów walczą feministki. Ciekawostka taka”. (F. Kucharczak, „Gość Niedzielny” nr 48/2020).
Mamy też do czynienia z fałszowaniem rzeczywistości: zamiast słowa dziecko, człowiek przed narodzeniem – używa się innych terminów: płód, zarodek, zlepek komórek. Zamiast mówić aborcja eugeniczna, próbuje się uśpić sumienia określeniem aborcji embriopatologicznej, terminacją ciąży, niekontynuowaniem ciąży.
Właśnie: „ciąży”. Nie jesteśmy w stanie wymyślić jakiegoś innego, pięknego terminu, by jasno i krótko powiedzieć: „ona jest przy nadziei”, „w stanie błogosławionym”, „nie chodzi sama”? I naprawdę nikogo nie drażni tabliczka na drzwiach pokoju, do którego w szpitalu wraca matka ze swoim nowonarodzonym dzieckiem: „sala chorych”?!
Tak: również w ten sposób język staje się podstawowym narzędziem walki z człowiekiem i jego godnością!
Większość krajów świata przewiduje prawną ochronę życia: na 196 państw ponad 120 przyjmuje wyższy poziom tej ochrony niż w Polsce. Nikt w publicznej debacie nie podnosi postulatu, by ograniczać możliwość ingerencji medycznych, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie kobiety. Istnienie możliwości dokonywania aborcji w wyniku czynu zabronionego jest również niekonsekwencją.
A jak ma sobie poradzić ze swoim sumieniem lekarz (i ci, którzy z nim współpracują) dokonujący aborcji, czyli ktoś, kto ma zabijać, choć jego/ich misja ma służyć życiu? I co będzie się działo w duszach matek i ojców tych nienarodzonych dzieci?
Tymczasem w naszym kraju dominuje mentalność antykoncepcyjna, w której zaciera się granica z mentalnością proaborcyjną – jak wskazują badania socjologiczne. Rozpowszechniana jest aborcja farmakologiczna, która pozwala pozbyć się niechcianego dziecka w domu przez zażycie środków wczesnoporonnych, które działają wprost dzieciobójczo. I nie przeszkadza już nam fakt, że środki takie produkują zakłady chemiczne, m.in. Hoechst, w których podczas II wojny światowej wytwarzano cyklon B – gaz używany do uśmiercania ludzi w niemieckich obozach zagłady. Jeden z ginekologów tak określił ten rodzaj uśmiercania dziecka: „Człowiek umiera z głodu w pomieszczeniu pełnym jedzenia”. Środki wczesnoporonne – aborcja farmakologiczna – to obecnie największe wyzwanie dla ochrony życia.
„Najlepszy prezent, jaki możesz dać swojemu pierworodnemu, to nie mieć więcej dzieci” (reklama wiaty przystankowej w Kanadzie). „To nie dzieci są problemem, tylko wygodne życie ponad stan jednych i brak edukacji oraz dostępu do podstawowych dóbr drugich. […] W wielu regionach świata ludzie umierają z głodu, choć w bogatych krajach Zachodu ponad 30% kupowanego jedzenia wyrzuca się do śmieci” (W Polsce także!). Istnieje pomysł, by ojca dziecka poczętego nazywać „współsprawcą ciąży”, a tytuł ojca przyznać mu dopiero po urodzeniu dziecka, nie wcześniej. (T. Rożek, „Gość Niedzielny” nr 40/2020).
„Ciężkie uszkodzenie płodu to ja” – napisała na Facebooku Katarzyna, która urodziła się z zespołem Turnera – wadą genetyczną, z powodu której „wolno zabijać” dziewczynki (ta kobieta aktualnie przygotowuje pracę doktorską. („Niedziela” nr 49/2020).
Przypomnijmy sobie słowa świętych: Matki Teresy z Kalkuty i papieża świętego Jana Pawła II. „Jeśli matka może zabić własne dziecko, to co nas powstrzyma, żebyśmy nie pozabijali siebie nawzajem? – pytała święta z Kalkuty. „Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości” – ostrzegał Ojciec święty.
Każdy z nas nosi jakąś cząstkę odpowiedzialności za zachowanie V Przykazania Bożego: nie zabijaj! Obszary działania w trosce o życie nienarodzonych dzieci? 1. Matka oczekująca narodzin dziecka nie może być pozostawiona sama ze swymi problemami. 2. Absolutna odpowiedzialność mężczyzn za sferę życia seksualnego. 3. Stworzenie rzeczywistej, szeroko pojętej opieki nad dziećmi, które urodzą się z chorobami i niepełnosprawnościami.
Modlitwa papieża Benedykta XVI w intencji obrony życia
Panie Jezu, który wiernie nawiedzasz i wypełniasz Twoją obecnością Kościół i historię ludzi, który w godnym podziwu Sakramencie Twojego Ciała i Twojej Krwi czynisz nas uczestnikami życia Bożego i dajesz nam przedsmak radości życia wiecznego, uwielbiamy Cię i błogosławimy. W pokornym uniżeniu przed Tobą, Źródło i Miłośniku życia, prawdziwie obecny i żywy pośród nas, błagamy Cię: Ożyw w nas szacunek dla każdego rodzącego się ludzkiego życia, uzdolnij nas do dostrzegania wspaniałego dzieła Stwórcy w owocu matczynego łona, przygotuj nasze serca do hojnego przyjęcia każdego dziecka, które sposobi się do życia.
Błogosław rodziny, uświęcaj małżeństwa, uczyń płodną ich miłość. Oświecaj światłem Twojego Ducha decyzje parlamentów, aby ludy i narody uznawały i szanowały świętość życia, każdego ludzkiego życia. Kieruj pracą naukowców i lekarzy, aby postęp przyczyniał się do pełnego dobra osoby ludzkiej i aby nikogo nie zabijano i nikt nie doświadczał niesprawiedliwości. Obdarz twórczą miłością rządzących i ekonomistów, aby umieli przewidywać i zapewniać odpowiednie warunki, tak aby młode rodziny mogły ze spokojem otworzyć się na przyjęcie kolejnych dzieci.
Pocieszaj pary małżeńskie, które cierpią z powodu niemożności posiadania dzieci i w Twojej dobroci zapewnij im to, czego pragną. Ucz wszystkich opieki nad sierotami i dziećmi opuszczonymi, aby mogły doświadczyć ciepła Twojej miłości, pocieszenia Twojego Boskiego Serca. Wraz z Maryją, Twoją Matką, kobietą wielkiej wiary, w której łonie przybrałeś naszą ludzką naturę, od Ciebie, który jesteś naszym jedynym i prawdziwym Dobrem i Zbawicielem, oczekujemy siły, aby kochać życie i służyć mu, w nadziei na życie wieczne w Tobie, w jedności z Błogosławioną Trójcą. Amen.
Pytania do osobistej refleksji
Co już zrobiłeś/robisz i co możesz/powinieneś zrobić ze swej strony w dziele obrony ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci: Duchowa adopcja dziecka poczętego? Pomoc materialna? Serdeczne towarzyszenie matkom oczekującym narodzin dziecka? Wsparcie materialne domów samotnych matek i ich dzieci? Odwiedzanie ludzi chorych? Wolontariat na rzecz seniorów i osób z niepełnosprawnościami? Wspieranie hospicjów?
Panie Jezu Chryste, Synu Boga Żywego,
zmiłuj się nade mną, grzesznikiem!