WPROWADZENIE
Czym ma stać się to specjalne, wielkopostne nabożeństwo, przeżywane w czternastu świątyniach na trasie wrocławskiej, świdnickiej lub kłodzkiej?
Najpierw wyznaniem wiary. My, którzy tak często i łatwo chowamy się w prywatność ze swoją religią, którzy wręcz zapieramy się Jezusa w życiu codziennym – czujemy potrzebę wyjścia na zewnątrz, by zaświadczyć, że On, Ukrzyżowany Pan, jest naszym Zbawicielem. To wyznanie jest jednocześnie zaproszeniem, które kierujemy do tych naszych sióstr i braci, którzy odeszli od Boga, od Kościoła – być może wskutek braku naszej miłości i licznych grzechów, uznawanych już za „normalność”?
Nabożeństwo Drogi Krzyżowej jest z pewnością także formą naszej osobistej pokuty. Przecież Jezus z Nazaretu cierpiał za nas – konkretnie za mnie! Każda z tych XIV stacji przypomni mi zdrady, jakich dopuszczam się sam, nasze rodziny, społeczność parafialna, ochrzczeni rodacy… Przy każdej ze stacji będzie okazja do podjęcia niełatwego rachunku sumienia, by wzbudzić w sercu serdeczny żal i chęć nawrócenia ku Bogu.
Wreszcie to nabożeństwo ma nas wszystkich przenieść w Misterium Męki naszego Pana Jezusa Chrystusa, które nie tylko miało miejsce kiedyś, w Jerozolimie, ale które trwa nieustannie. Prawdziwe są słowa znanej piosenki religijnej:
To nie gwoździe Cię przybiły, lecz mój grzech,
to nie ludzie Cię skrzywdzili, lecz mój grzech.
To nie gwoździe Cię trzymały, lecz mój grzech;
choć tak dawno to się stało – widziałeś mnie…
Panie Jezu, daj mi, proszę, tyle wiary, pobożności, skupienia, pokory i ducha modlitwy, bym nie zmarnowała/zmarnował tej świętej Drogi, abyśmy dotykając Tajemnicy Twojej Męki, Śmierci i Zmartwychwstania, doświadczyli owoców Twojego nieskończonego Miłosierdzia.